Prowadząc jacht S/Y Azimuth (Men of Sea Expedition) opłynęliśmy przylądek północny Knivskjellodden, najdalej wysunięty punkt Europy kontynentalnej znajdujący się na szerokości 71°10′21″N, 25°47′40″E) w Norwegii. W tym miejscu wody Oceanu Atlantyckiego mieszają się z Oceanem Arktycznym.
Mieliśmy okazję zjednać się z surowym pięknem arktycznego świata, zahaczając o morze Barentsa, pływając wśród pięknych gór skandynawskich rozświetlanych przez zorzę polarną. Mieliśmy wyjątkowe szczęście, ponieważ aktywność geomagnetyczna była wyjątkowo wysoka w czasie trwania rejsu, tworząc te miejsca jeszcze bardziej niesamowite i magiczne.

Istotą rejsu było zamknięcie pętli dookoła przylądka Knivskjellodden. Przepłynęliśmy 450 NM, wypływając z Tromso w kireunku Honningsvåg, odwiedzając Nordkapp, by następnego dnia podjąć próbę jego opłynięcia. Prognozy w tym czasie bardzo nam sprzyjały, południowo-zachodni wiatr pozwolił na postawienie żagli. Chwilowe drobne komplikacje związane z wariacją GPS na wszystkich urządzeniach (także osobistych) dodały zastrzyk adrenaliny, ale po restarcie i kalibracji urządzeń powróciliśmy na określony kurs w stronę Hammerfest. Zdarza się, że podczas wysokiej aktywności zorzy polarnej występuje zaburzenie pola magnetycznego i wpływa to na prawidłową pracę urządzeń pozycjonujących się za pomocą GPS.
Z załogą dzielnie dopłynęliśmy do następnego portu mającego długą historię jako port handlowy. Odwiedzając The Polar Bear Society oraz maszerując na trekking, na pobliskie wzgórze podziwialiśmy panoramę krajobrazów. Kolejnym punktem na naszej trasie stała się Alta, w której zwiedziliśmy Sorrisniva – Alta, Norway Igloo Hotell. Pozostał nam jeszcze powrót do Tromso, który będziemy pamiętać na długo, ponieważ praktycznie całą drogę podziwialiśmy tańczącą zorzę polarną. Na pokładzie dzielnego jachtu S/V Azimuth spędziliśmy wspólnie 10 dni. Jacht sprawował się świetnie, solidny, bezpieczny i dobrze wyposażony bezpiecznie dopłynął do stolicy regionu, gdzie część ekipy wybrała się jeszcze na psie zaprzęgi i po całym rejsie wspólnie wybraliśmy się na Storsteinen wzgórze na wysokości 421m. Te widoki wynagradzają wszystko. Na szczycie znajduje się punkt widokowy, z którego podziwialiśmy całe Tromso.
Pływanie po północnych wodach znacząco się różni od tych na Morzu Śródziemnym. Wymaga o wiele większego zaangażowania, ale w swojej przestronności urzeka pięknem i będąc tam nie pierwszy raz, mogę polecić te miejsca każdemu, kto chciałby przeżyć niesamowitą żeglarską przygodę.

Dziękuję całej załodze za wspólne żeglowanie. Ale to był rejs!! 31.01.2022 Pierwsza polska ekspedycja dookoła NordKapp zakończyła się pomyślnie.